Ogień

Czy naprawdę potrzeba gałęzi, żeby rozpalić ognisko? Inne rzeczy też mogą się palić. Na przykład plastik. Tak, i stare opony samochodowe. Ale wtedy ryba będzie smakowała jak spalona guma.

Dlaczego... to się... nie... rozpala!? Jestem głodny.

No tak! Kuchenka naftowa! Wylejmy na drewno trochę nafty. Naprawdę myślisz, że to bezpieczne? O RANY! - Co się stało?

Tym razem miałeś szczęście, Michael. Zdarzają się okropne wypadki, gdy ludzie próbują rozpalić ognisko, używając alkoholu lub nafty. Jeśli Leon i Michael chcą rozniecić ogień - i nie spalić przy tym lasu - powinni dowiedzieć się kilku podstawowych rzeczy o ogniu. Zacznijmy od trójkąta spalania. Na początek potrzebujemy materiału łatwopalnego.

Wiele rzeczy łatwo się pali: takich jak drewno, papier, plastik czy tkaniny. Alkohol i nafta naprawdę dobrze się palą. Ogień potrzebuje powietrza, a raczej tlenu z powietrza. Tak właściwie to spalanie jest reakcją chemiczną, zachodzącą między tlenem a substancją łatwopalną. Potem musimy dodać ciepło, żeby zaczęła się reakcja chemiczna.

Gdy Michael próbował podpalić gałęzie, nie udało mu się to, ponieważ drewno jest mokre, a woda chłodzi ogień. Trzeba dużo ciepła, żeby doprowadzić do wyparowania wody. Co powinien był zrobić Michael? Przede wszystkim użyć jak najbardziej suchych gałęzi. Innymi słowy: zmienić właściwości substancji.

Mógł też dodać więcej ciepła, na przykład spalając trochę papieru, żeby rozpalić ogień. Mógł też użyć substancji, która zaczyna się palić w niższej temperaturze. W przypadku alkoholu i nafty zapalają się ich opary. Gdy cząsteczki gazu mieszają się z tlenem z powietrza, palą się niezwykle szybko. Tak jak w przypadku wybuchu.

Proch, dynamit i inne materiały wybuchowe składają się z substancji zawierających tlen. Oznacza to, że mogą wybuchać nawet bez udziału powietrza. Im większa jest powierzchnia danej substancji, która wchodzi w kontakt z tlenem, tym lepiej pali się taka substancja. Dlatego właśnie łatwiej jest rozpalić ognisko układając je z cienkich gałązek zamiast z grubych konarów. Jeśli już skończyłeś piec rybę, może powinieneś zgasić ognisko?

Trójkąt spalania podpowie nam także, jak ugasić coś, co się pali. Usuń jeden z trzech boków trójkąta - paliwo, tlen lub ciepło - a ognień zgaśnie. Gdy całe drewno zmienia się w popiół, paliwo się kończy, a ognisko przestaje się palić. To może jednak trochę potrwać. Ogień można też ugasić przez ochłodzenie drewna, polewając je wodą.

Można też posypać ogień piaskiem i ziemią. Działa to jak warstwa izolacyjna między tlenem a substancją łatwopalną. Teraz naprawdę mam ochotę na herbatę. O nie! Zgasiliśmy ognisko!

W takim razie dobrze, że mamy kuchenkę naftową. Czy może wolisz poszukać więcej suchych gałązek?